Co jest dobre, a co złe: najnowsze odkrycia w dziedzinie żywności
Nowości w dziedzinie żywienia są bardzo zmienne. Codziennie dowiadujemy się o jakichś odkryciach "wow", które za kilka dni są obalane przez "no cóż, naukę też" i podchwytywane przez żądne sensacji media. Opowiadamy o wynikach szczegółowych badań naukowych instytutów żywienia oraz o wynikach wieloletnich eksperymentów na dużą skalę, prowadzonych przez medycynę opartą na dowodach.
Produkt jest ten sam - efekty są inne.
Czy wiesz, że owoce przetworzone termicznie są bardziej kaloryczne niż świeże? Kiedy, powiedzmy, chrupiesz świeże jabłko, poświęcasz dodatkową energię na zmiękczenie i strawienie twardego owocu. Pieczone jabłko jest miękkie, więc Twój organizm zużywa mniej energii, a więc i mniej kalorii, na jego strawienie. To samo dotyczy pozostałych produktów spożywczych. Innymi słowy, chcesz zrzucić kilka kilogramów - bierz jedzenie takie, jakie jest! Sprawdź - zupa pomidorowa kcal.
Diety prowokują "głód królika".
Syndrom ten został po raz pierwszy zauważony u kanadyjskich myśliwych, którzy musieli jeść tylko niskotłuszczowe mięso królika podczas biwakowania. Wobec braku węglowodanów i tłuszczów, w krótkim czasie u wszystkich zmuszonych do jedzenia mięsa króliczego wystąpiły typowe objawy zatrucia: silna niestrawność i głód z nieznośną ochotą na tłuste, słodkie potrawy. W ten sposób organizm "mścił się" za monotonię diety. Wniosek: bez względu na to, jaką dietę stosujesz, musisz odżywiać się w sposób zrównoważony.
Sól jest białą śmiercią.
Teraz jest to naukowo udowodniony fakt. Nadmiar soli jest przyczyną jednego na dziesięć zgonów na świecie. Do takiego wniosku doszli naukowcy na podstawie 205 badań, które objęły 75% populacji planety. Sód zawarty w soli (NaCl) zatrzymuje płyn w naczyniach krwionośnych, zmuszając je do pracy na najwyższych obrotach. "Obrzęknięte" naczynia krwionośne zużywają się i z czasem "męczą się" rozszerzając się, aby przepompować krew do odpowiednich narządów. Potrzebny organizmowi tlen jest więc opóźniony "w drodze", a serce może po prostu nie zdążyć na niego zaczekać. Zawały serca i udary mózgu są tego smutną konsekwencją. Zalecana przez WHO norma spożycia soli to nie więcej niż 2 g soli dziennie, czyli nie więcej niż 1/3 łyżeczki. Nawet minimalne spożycie soli zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci o 12%. Na świecie jemy dwa razy więcej - średnie spożycie soli we wszystkich krajach wynosi 4 g dziennie.
Palm Wars.
W 2017 roku eksperci z Włoskiego Stowarzyszenia Żywienia przeprowadzili dokładną analizę wszystkich dostępnych wówczas badań dotyczących oleju palmowego i doszli do wniosku: umiarkowane spożycie tego rodzaju oleju tropikalnego nie prowadzi do negatywnych konsekwencji. Wręcz przeciwnie, czerwony olej palmowy zawiera 15 razy więcej karotenoidów niż marchew i 50 razy więcej niż pomidory. Z natury półstały, olej palmowy, wraz z olejem kokosowym, jest świetną opcją do smażenia. Food Unit U.N. powiedział z powrotem na przełomie tysiącleci, że olej palmowy jest jedyną bezpieczną alternatywą dla tłuszczów trans.
"Tłusta" prawda.
Na temat "tłuszczu" powstało już sporo naukowych kopii. Ostateczne wnioski nie były zaskoczeniem: tłuszcze nasycone są rzeczywiście szkodliwe, podczas gdy tłuszcze nienasycone nie psują sylwetki, a nawet są korzystne. Zmniejszenie spożycia tłuszczów nasyconych i zastąpienie ich tłuszczami nienasyconymi (owoce morza, awokado, oleje roślinne, orzechy i nasiona) może pomóc w zmniejszeniu ryzyka choroby wieńcowej serca. Wyniki zakrojonego na szeroką skalę badania, w którym wzięło udział 135 000 osób o różnym poziomie dochodów w 18 krajach, wzburzyły opinię publiczną. Stwierdzono, że obecne ograniczenia dotyczące tłuszczu - 30% całkowitej ilości kalorii i nie więcej niż 10% tłuszczów nasyconych - są naukowo nieuzasadnione. Rządy krajów skandynawskich już zalecają zwiększenie udziału tłuszczów w organizmie do 40%, z czego lwią część powinny stanowić tłuszcze nienasycone.
Nie wypijaj ósmej szklanki.
Fragment fundamentalnej pracy naukowej z XVIII wieku: "W większości przypadków odpowiednia ilość wody dla dorosłego człowieka wynosi 2,5 litra dziennie. Amerykanie dla wygody przenieśli te liczby na zwykły system obliczeniowy i uzyskali cenioną liczbę "osiem": osiem szklanek po osiem płynnych uncji (około 240 ml.) każda. Niewiele osób pamięta końcówkę zdania: "Standardem dla różnych ludzi jest jeden mililitr na każdą kilokalorię pożywienia. Większość tej ilości zawarta jest w gotowanej żywności." Żywność, w naszym rozumieniu, to nie tylko woda! Innymi słowy, liczy się każda woda - i w soku, i w herbacie, i w okroszce, i w ogórkach.
Wydawałoby się, że co może być bezpieczniejsze od wody? Jednak jego nadużywanie nie jest tak nieszkodliwe, jak się wydaje: woda "przedawkowana" powoduje obrzęki, zwiększa obciążenie serca i nerek. Nie zmuszaj się więc do wypicia ósmej szklanki - prawdopodobnie mogłeś poprzestać na piątej.
Stosuj zbilansowaną dietę i zaufaj swojemu ciału - z reguły nie ma ono zwyczaju oszukiwać swojego pana.